2. Znalezienie odpowiedniego miejsca na nasze nasionka
Moim zdaniem jest to najtrudniejsza część całej pracy. Po prostu nie ma miejsc idealnych, zawsze istnieje ryzyko, że ktoś je znajdzie. Przy szukaniu miejsca należy kierować się następującymi kryteriami:
zamaskowanie - miejsce musi być z dala od osiedli, między krzakami albo gdzieś na uboczu, sami pewnie wiecie gdzie rzadko ktoś chodzi. Pamiętaj, im trudniej tobie się tam dostać tym mniejsza szansa, że ktoś niepowołany się tam dostanie - ?gliny? albo amatorzy cudzych krzaków. Komary, osy, kleszcze to przyjaciele każdego hodowcy :), no bo kto się niby chce pchać w chaszcze pełne tego paskudztwa? Jeśli ty przebrniesz, chociaż sprawi ci to wiele trudu, to powiększa szansę, na nie znalezienie twojego miejsca [p: tylko nie przesadzajcie z tym przeskakiwaniem płotów ;-)]. Musisz także pamiętać o podstawowych zasadach, czyli chodzeniu różnymi drogami na miejsce plantacji, żeby nie wydeptywać ścieżki, nie chodzenie w więcej niż 3 osoby, bo takie tłumy zwracają uwagę przypadkowych przechodniów, nie pokazywanie absolutnie nikomu plantacji poza osobami z którymi sadzisz, jeśli nie robisz tego sam.
nasłonecznienie - miejsce nie może być zaciemnione, roślinki rosnące w cieniu po prostu będą cherlawe, im więcej słońca tym mocniejszy towar. Uważaj, gdyż przy poszukiwaniu miejsca wszelkie drzewa mogą mieć jeszcze mało liści a potem jak ?zarosną? na nasze roślinki, mogą mieć za mało słońca. [p: miejsce, gdzie krzaczki będą miały przynajmniej 6 godzin pełnego słońca w ciągu dnia, a przez resztę nie za duży cień - miejsca otwarte na południe i zachód]
wilgotność - dobre jest sadzenie koło rzek lub innych zbiorników wodnych, niestety istnieje ryzyko sadzenia przy rzekach, gdyż może przy powodzi zniszczyć nasze roślinki, w tym roku straciłem przez to około 15 krzaków, ale sadzenie na miejscach gdzie bardzo daleko jest do wody spowoduje, że w suche lato będziesz musiał donosić bardzo dużo wody w butelkach, a utrzymanie w ten sposób większej plantacji jest wręcz niemożliwe. Koło rzek dobrze jest sadzić, ponieważ z reguły jest tam dużo zarośniętych krzakami miejsc; można przedrzeć się przez nie i wykarczować, pozostawiając krzaki przy brzegach, co osłoni nasze roślinki przed ciekawskimi i zapewni im w środku wystarczająco słońca. Jeśli wykarczujemy dużo krzaków, np. kwadrat wielkości 4x4m w gąszczu powinien spokojnie wystarczyć pod warunkiem, że w pobliżu nie ma żadnych większych drzew. [p: ja jestem zwolennikiem dostosowania miejsca, w którym sadzimy tak, aby krzaki za bardzo się nie wybijały wśród pozostałej roślinności a ładnie się w nią wtapiały, tzn. zachowania naturalnej harmonii natury :-P]
gleba - podobno dobre miejsce na sadzenie zioła jest tam gdzie rosną duże pokrzywy [p: ziemia bogata niby w azot(N)], ale w moim przypadku to się nie sprawdziło. Posadziłem tam, gdzie pokrzywy były niemal do szyi, a roślinki żółkły i trzeba było ciągle nawozić i nawapniać glebę. Dobrym testem jest też podobno wpuszczenie garści dżdżownic i jeśli wchodzą w glebę i robią swoje to ziemia jest dobrej pulchności, w przyszłym roku nie będę patrzył na glebę, tylko wykopię dołek i wsypię ziemi ogrodniczej i na takiej posadzę krzaki, albo 50% ziemi z danego miejsca 50% ogrodniczej, bo taka mieszanka też jest ponoć dobra. Bardzo dobra gleba jest w pobliżu rzek - jest pulchna i bogata we wszystkie potrzebne roślinie składniki.